Fanów Elvisa po tym filmie nie ubędzie, liczba miłośników Priscilli radykalnie nie wzrośnie. Status quo. Można zaraz kręcić kolejny film o Presleyu.
przeczytaj recenzję
Stuprocentowe kino Yorgosa Lanthimosa, które bez względu na wywoływane skrajne emocje wwierca się w naszą pamięć i nie pozwala o sobie zapomnieć.
przeczytaj recenzję
To nie był dobry rok DC, a jego zwieńczenie jest najlepszym podsumowaniem kondycji całego studia. "Aquaman" strącony z tronu Atlantydy bezwiednie opada na dno najgorszych produkcji DC ostatnich lat.
przeczytaj recenzję
Ridley Scott swoim widowiskiem nie zbliżył się do rozmiarów wiktorii Bonapartego pod Austerlitz, ale na pewno nie zaliczył klęski porównywalnej z bitwą pod Waterloo.
przeczytaj recenzję